Plotka głosi że pewien Pan z Lublina nie jest prawdziwym ojcem swojego dziecka. Większą wiedzę na ten temat ma jego najbliższy przyjaciel wierszokleta, uwodziciel pań który lubi nazywać kobiety kaszalotami. Wśród znajomych zwany myśliwym z zapchaną rurką.
Plotka głosi że nowa żona Pana z Lublina miała agencyjną przeszłość, na ulicy można spotkać ludzi którzy mieli przyjemność korzystać z jej usług. Czy Pan z Lublina, który piastuje wysokie stanowisko państwowe i jest opłacany z publicznych pieniędzy może dalej sprawować swoją funkcję w świetle tych informacji? Czy ostatnie jego zachowania to czasem nie odreagowanie na przykre bądź co bądź przeżycia.?
Plotka głosi że pewna stara, brzydka i zafajdana "dziennikarka" polubiła żartować sobie ze zmarłych. Podobno w najbliższym wydaniu redagowanego przez nią tygodnika ma być skecz o tym jak to jej zapijaczony mąż zmarł na atak serca w burdelu.
Plotka głosi że pewien Pan z pomorza tzw chyży rój był w dzieciństwie molestowany przez ojca. Obecnie ów Pan piastuje bardzo wysoki urząd państwowy i w związku z tym nasuwa się pytanie, czy ma to wpływ na podejmowane przez niego decyzje? Dodać trzeba że zaniechał on ostatnio pomysłu który mógłby dotyczyć takich ludzi jak jego ojciec, czy czasem skłonności nie zostały odziedziczone?
Są to sprawy o których myślą w grajdole jego mieszkańcy, ja tylko opisałem je na blogu. Czy są to tylko plotki, czy też jest w nich ziarenko prawdy tego nie wiem.
